Opis numeru
Myśleniu metafizycznemu niejeden wyprawiono pogrzeb. Jego śmierć dawno mamy już za sobą, a autorów, którzy ją stwierdzili lub się doń przyczynili, czytamy dziś jak klasyków takich jak Arystoteles czy Kant. Z drugiej strony coraz więcej świadectw empirycznych rejestrowanych przez nauki społeczne wskazuje na powrót myślenia metafizycznego. Powrót ten nie jest po prostu ponowną obecnością tego samego, nie jest odrzuceniem krytyki metafizyki – powraca ona z piętnem swego kresu, poszukując sobie nowego miejsca pośród przybierających różne formy diagnoz końca znanego nam świata: kapitalizmu, antropocentryzmu, gospodarki opartej na paliwach kopalnych itd. Metafizyka powraca dziś po doświadczeniu konstruktywizmu i radykalnego wątpienia w jej możliwość. Zarazem podstawy nienowego pytania o polityczny potencjał tkwiący w myśleniu metafizycznym są nadal aktualne – tożsamość społeczna wciąż bywa ujmowana w kategoriach esencjalistycznych, a wielkie narracje, w tym ideologie polityczne i świeckie religie, odzyskują zdolność organizowania wyobraźni zbiorowej.