Przejdź do głównego menu Przejdź do sekcji głównej Przejdź do stopki

Nieznośna lekkość czasu wolnego

07-06-2024

Numer tematyczny czasopisma „Stan Rzeczy” pod redakcją dr. hab. Tomasza Maślanki (Wydział Socjologii UW) i dr. hab. Andrzeja Waśkiewicza, prof. UW (Wydział Socjologii UW)

Termin składania abstraktów: 20 lipca 2024 r.

 

Sztuczna inteligencja pozbawi też ludzi pracy – usłyszymy to zaraz po wyrażeniu obawy, że umożliwi powszechną inwigilację. A praca nie jest przecież tylko źródłem utrzymania. Nawet jeśli nasze zawody od dawna nie są już boskim powołaniem, wielu ludziom – może nawet większości – praca daje ciągle tożsamość społeczną bardziej znaczącą niż status rodzinny, narodowość czy wyznanie. Psychologowie uważają, że utrata pracy jest jednym z najbardziej stresujących momentów w życiu. Nie tylko bezrobotni czują się społecznie niedowartościowani; powiedzieć na uczelni, że ma się czas wolny, to przyznać się, że nikt go nie chce wykorzystać, ale też, że nie ma się własnego planu na jego wypełnienie. Pojawia się więc seria problemów, którym chcemy się przyjrzeć: kim będziemy, kiedy zostaniemy pozbawieni pracy, która zabiera nam przynajmniej jedną trzecią dorosłego życia? Co może zastąpić pracę w jej funkcji kształtowania tożsamości? Czy czas wolny jest problemem społecznym?

Utylitarny – choć należałoby powiedzieć: wąsko utylitarny – stosunek do czasu jest czymś, co wchodzi już w zakres socjalizacji pierwotnej. Od najmłodszych lat jesteśmy uczeni, by czasu nie marnować. Nie trzeba podzielać Durkheimowskiej wizji życia społecznego, by widzieć w tym dictum społeczną kontrolę. Ale może na czas wolny należałoby spojrzeć z innej perspektywy, którą podsuwa choćby Simmlowska koncepcja uspołecznienia? Czy nie jest on właśnie czasem wolnym od społecznej kontroli, pozostawionym do wykorzystania według uznania jednostek? Bynajmniej nie pełnej dowolności, ale czymś podobnym do kieszonkowego, które dzieci mogą wydać na różne głupstwa, byleby nie były to zakazane prawem w ich wieku używki. Która z tych perspektyw socjologicznych wydaje się bardziej płodna w społeczeństwie, w którym praca traci na znaczeniu? Może jakieś inne?

O zagospodarowanie naszego czasu wolnego konkurują inni ludzie, ciężko przy tym pracując. Przemysł kulturalny jest w istocie przemysłem rozrywkowym (nawet jeśli rozrywki dostarczają też politycy na tzw. kanałach informacyjnych). Jest to jednak rozrywka po pracy. Czy, jeżeli nie będziemy wykonywali pracy, nie pozostanie nam nic innego jak „zabawić się na śmierć”? Nie ma otium bez negotium – uważali Rzymianie; najpierw społeczne obowiązki, później jakaś forma odpoczynku, najlepiej szlachetnego, cum dignitate. Czy jednak zdolność do sensownego spędzenia czasu wolnego nie ma swego źródła w samej pracy? Czy po ogłupiającej pracy człowiek nie wybiera równie ogłupiającej rozrywki? Socjologowie od dawna zwracają uwagę na to, że struktura klasowa odbija się i reprodukuje w konsumpcji – trzeba mieć na nią środki, ale też wykształcone gusty. Strukturę społeczną kształtuje jednak praca, a nie to, co robimy po niej. Czy ta zależność jest jednak dziś tak oczywista? A jaka być może, jeśli praca stanie się rzadkim dobrem? 

W tym numerze „Stanu Rzeczy” zapraszamy autorów do refleksji nad następującymi obszarami tematycznymi, pozostając otwarci na inne zagadnienia. Czas wolny:

  • jako idea – transformacje, rekonfiguracje – od starożytności do współczesności,
  • w teoriach socjologicznych, filozoficznych, antropologicznych,
  • a przeobrażenia form pracy w realiach późnego kapitalizmu,
  • a kształtowanie się więzi społecznych,
  • i formy i koncepcje gospodarowania nim,
  • jako sfera rywalizacji o status (nowa a stara „klasa próżniacza”),
  • a style życia – nowe formy stratyfikacji społecznej,
  • w kulturze współczesnej – od teorii do krytyki,
  • jako fenomen masowy – warunek i skutek kultury masowej,
  • a przemysł kulturalny – problem zawłaszczania (kolonizacji) czasu wolnego przez system kapitalistyczny.

/// Do 20 lipca 2024 r. czekamy na zgłoszenia zawierające tytuł, abstrakt o długości nieprzekraczającej 500 słów, imię i nazwisko autora, afiliację instytucjonalną oraz adres mailowy, które prosimy przesyłać na adres: redakcja@stanrzeczy.edu.pl.

/// Do 30 lipca 2024 r. redakcja przekaże autorom informację o akceptacji lub odrzuceniu abstraktu.

/// Do 30 września 2024 r. gromadzimy artykuły o objętości nieprzekraczającej 1,5 arkusza (60 tys. znaków), zredagowane zgodnie z wymogami technicznymi czasopisma.

///  Ukazanie się numeru planowane jest w marcu 2025 r.

Język zgłoszeń: polski, angielski